Gazeta Wybrocza z wtorku 7 lutego przynosi wieści o realiach budowy i funkcjonowania akwaparków w Polsce i za granicą. Pisze między innymi o … przerwaniu budowy portugalskiego akwaparku wzniesionego w stanie surowym. Powód? Perspektywa bardzo kosztownego utrzymania. Wydanie internetowe Gazety podaje:
„ Polacy pokochali aquaparki, samorządowcy chętnie je budują, efektowne inwestycje pomagają przed wyborami. A milionowe straty przychodzi płacić dopiero po latach - stwierdza "Gazeta Wyborcza".
Jak wylicza dziennik, w Łodzi strata aquaparku w 2010 r. wyniosła 3 mln zł, w Pile - ponad 1 mln zł w 2 lata, w Suwałkach - ok. 1 mln zł rocznie. /…/
Według Zbigniewa Konwińskiego podobny los spotka Słupsk i Redzikowo. "Oczywiście każdy chciałby mieć u siebie taki obiekt, ale nad rachunkiem ekonomicznym przeważa polityka, bo ten, kto buduje parki, zazwyczaj wygrywa wybory, a troszczący się o finanse miasta - przegrywa" - mówi poseł PO, który sam przegrał bój o fotel prezydenta Słupska.”
Link do skrótu tekstu - tu.
Dodam dla wyjaśnienia, że akwaparki stają się deficytowe dlatego, że po roku nudzą się ludziom, i ci przestają je tłumnie odwiedzać płacąc za bilety.
Więcej – w wydaniu papierowym Gazet Wyborczej. Temat jest ciekawy, bo w Garwolinie trwa budowa akwaparku.
Andrzej Dobrowolski